Sposób na najlepszą playlistę powinien być prosty i intuicyjny. Niemniej jednakб jeżeli nie potrafimy dziś zidentyfikować naszych gustów, to powinniśmy się kierować ogólnymi wskazaniami. Oczywiście każdy może mieć inny gust, czyli wszystko będzie zależeć od tego, jak często słuchamy muzyki. Całkiem inną listę odtwarzania będzie tworzyć doświadczony muzyk, który słucha utworów klasycznych, a całkiem inną gimnazjalista, który interesuje się hip-hopem. Najlepiej posłużyć się tutaj optymalnymi rozwiązaniami. Warto zastosować taką samą metodę jak np. w grach komputerowych. Jeżeli lubimy najlepsze kasyna online i gry karciane STS to zapewne mamy swoje ulubione strony internetowe i producentów.

W przypadku muzyki trzeba wybrać naszych ulubionych wykonawców i skoncentrować się również na rodzajach muzyki, a także stylistyce. Jeżeli np. mamy ograniczoną ilość miejsca na twardym dysku lub naszym telefonie, to trzeba wybrać po trochę z każdej preferowanej sfery. Sprawa, więc wcale nie musi być taka prosta.

Przypomnij sobie, jaką muzykę lubisz

Szczególnie duży problem będą miały osoby, które na przykład wyjeżdżają na urlop albo nagle muszą podróżować autobusem do pracy i chcą sobie skompletować ulubione utwory muzyczne lub albumy, które będą skopiowane do odtwarzacza muzycznego lub do smartfona. Jaką metodę najlepiej zastosować? Najlepiej po prostu spojrzeć do swojej kolekcji i przypomnieć sobie, jaka muzyka sprawiała nam największą przyjemność. Powinniśmy wybrać z każdego gatunku muzycznego kilka albumów. Warto wybrać, więc przynajmniej dwa albumy:

  • jazzowe
  • rockowe
  • klasyczne
  • metalowe.

W ten sposób będziemy przygotowani na każdą sytuację. Wszystkie osoby zafascynowane muzyką doskonale wiedzą, że każdego dnia możemy mieć inny nastrój do słuchania innej muzyki. Warto, więc przygotować sobie coś energetycznego, ale także uspokajającego w zależności od tego, jaka to będzie pora dnia. Z taką playlistą na pewno wypoczynek będzie udany, a my przypomnimy sobie naszych ulubionych wykonawców.

Postaw na coś nowego

Oczywiście wcale też nie musimy się upierać przy dobrze znanych utworach i wykonawcach, czy też nawet stylistyce. W końcu w muzyce chodzi o przyjemność i poznawanie nowych dźwięków. Może nawet wcześniej preferowaliśmy jakąś stylistykę, a potem całkowicie przypadkiem jesteśmy zafascynowani odmianą jazzu, czy też może całkiem świeżym brzmieniem zaproponowanym przez jakiś zespół heavymetalowy. W sztuce, a więc również w muzyce trzeba mieć głowę otwartą. Utwory muzyczne przede wszystkim muszą nam sprawiać przyjemność.

Testowanie listy odtwarzania

Bardzo ważnym momentem w takich działaniach będzie przetestowanie naszej nowej listy odtwarzania. Najlepiej wybrać się na spacer albo jakąś krótką podróż. Fani muzyki zwracają uwagę, że doskonale do tego nadają się podróże pociągiem. Wówczas obserwując obraz przebiegający za oknem, możemy oddać się swobodnej kontemplacji i bez zobowiązań i otwartą głową sprawdzić, czy odczuwamy przypływ endorfin.

Terapeutyczna funkcja playlisty

Wielu z nas, jak też warto zauważyć, nawet nie zdaje sobie sprawę z tego, że muzyka, a w szczególności taka playlista może mieć ogromne działanie terapeutyczne. W przestrzeni internetowej np. można się natknąć na relacje z rozmaitych badań medycznych i psychologicznych, które nam też wskazują, że uczestnicy festiwali rockowych, a więc osoby, które bardzo często uczestniczą w takich wydarzeniach, są o wiele bardziej pozytywnie nastawione do życia aniżeli inni. Pozornie, więc muzyka agresywna może wpływać bardzo dobrze na nasz układ neurologiczny i psychikę. To samo można zaobserwować w przypadku muzyki klasycznej. Wystarczy przed snem sobie włączyć Chopina. Zauważymy, że puls nam spada, a my powoli pogrążamy się we śnie.